Czerwony Kościół. Śmierć w świąteczny poranek

     Święta Bożego Narodzenia 1906 roku w pałacu w Czerwonym Kościele na zawsze zapadły w pamięci zarówno jego mieszkańców, jak i rodziny von Heinz. Mieszkańcy tej małej wsi pod Legnicą zostali zaskoczeni informacją o morderstwie w pałacu, a spotkanie dwójki przyjaciół, którzy po wielu miesiącach ciężkiej nauki w końcu spotkali się na upragnionym urlopie, zakończyło się w najmniej przewidziany sposób.

czerwony_kosciol_palac_wiki.jpg
Pałac w Czerwonym Kościele w połowie XIX wieku z albumu Alexandra Dunckera (źródło: Wikipedia)

     Czerwony Kościół to wieś, która położona jest na południowy-zachód od Legnicy. Jej historia sięga pierwszej połowy XIII wieku, kiedy m.in. została wymieniona w dokumentach z 1241 roku. Do 1374 roku była własnością rodziny Rothkirch (wcześniej nosili nazwisko Tauer), która na Śląsk trafiła z Jadwigą z Meranu w orszaku księcia Henryka I. Rycerz Johann von Rothkirch zginął bohaterską śmiercią w bitwie z Mongołami w 1241 roku, wraz z trzydziestoma czterema innymi członkami rodziny. Syn Johanna, który wówczas był jeszcze niemowlakiem, w przyszłości stał się kontynuatorem linii rodowej.

bitwa_pod_legnica_xivw.jpg
Bitwa pod Legnicą, przedstawienie z XIV wieku, źródło: Wikipedia

     Rodzina Rothkirch po raz pierwszy pojawiła się w dokumencie z 8 lipca 1302 roku, wystawionym w  Legnicy, w którym wymieniony został Woycecho von Rothkirche, a potem w 1315 roku (Woisicny de Ruffa Ecclesia). W 1370 roku wieś stała się ich siedzibą rodową. Nazwa Czerwony Kościół, którą znamy obecnie, to nic innego, jak niemal dosłowne tłumaczenie z języka niemieckiego słowa (nazwiska) Rothkirch.

     W 1374 roku nowym właścicielem miejscowego majątku został przedstawiciel rodziny von Schellendorf, a potem przez kolejne stulecia bardzo często zmieniał on swoich gospodarzy. Wśród nich byli m.in. Tschetschke, rodzina Schönaich, Hans, a potem Abraham von Lasota und Steblau, Schlichtingowie, przedstawiciele rodu von Falkenhayn – Johann Georg i Ernst Siegmund, Joanna von Festenberg-Päckisch, a potem bracia Friedrich Wilhelm i Johann Georg von Festenberg-Päckisch. Od nich Czerwony Kościół zakupił w 1776 roku Hans Sigismund von Rothkirch und Panthen. W rękach spadkobierców tej rodziny wieś pozostała już do 1945 roku. Za sprawą Friedricha Karla, wnuka Hansa Siegmunda, majątek został w 1840 roku przekształcony w fideikomis, który rok później został potwierdzony przez urząd. Friedrich Karl w 1839 roku został obdarzony pruskim tytułem szlacheckim. Kolejnymi właścicielami Czerwonego Kościoła byli baron Friedrich Anton Valerius II, Hans Siegmund III i Hans Joachim. Ostatni właściciel majątku pochodził z bocznej linii rodu, gdyż wcześniej członkowie miejscowej rodziny zmarli nie pozostawiając po sobie męskich spadkobierców.

herb_von_rotkirch.jpg

     Pałac w Czerwonym Kościele został zbudowany w 1794 roku z inicjatywy Karla Hans Ernsta. Budowlę wzniesiono w stylu klasycystycznym według projektu znanego architekta Carla G. Langhansa. Częściowo została ona przebudowana na przełomie XIX i XX stulecia, kiedy to zmianie uległa m.in. główna fasada. Wówczas także wnętrza zostały odremontowane i zmodernizowane.

    *      *     *

     Końcówka 1906 roku była dla mieszkańców pałacu bardzo ciężkim czasem. Pod koniec października zmarł jego właściciel – Hans Siegmund III. Majątkiem po jego śmierci zarządzała wdowa Margaretha, która swoje obowiązki miała pełnić do momentu, aż młody dziedzic ukończy szkołę. Pod koniec roku cała rodzina zebrała się na święta Bożego Narodzenia, które po śmierci pana domu były pierwszym, po jego pogrzebie, wspólnym zjazdem najbliższych członków rodu. Przy tej okazji urządzono również polowanie, na które zaproszono także innych gości. Pośród nich był m.in. Victor von Heinz, syn rentiera z Legnicy, przyjaciel niespełna 18-letniego Severina von Rothkirch und Panthen. To właśnie on miał być przyszłym spadkobiercą i kolejnym właścicielem Czerwonego Kościoła. Obaj młodzi ludzie uczęszczali kiedyś razem do miejscowej akademii rycerskiej w Wahlstat (Legnickim Polu); potem Victora wysłano do szkoły rolniczej, natomiast Severin został umieszczony w internacie. Teraz obaj przyjaciele w końcu spotkali się po raz pierwszy od dłuższego czasu w Czerwonym Kościele.

     Na drugi dzień świąt zaplanowano polowanie. Ojciec von Heinza również był obecny w czasie Wigilii, ale w pierwszy dzień świąt powrócił do Legnicy, natomiast jego syn nocował u swojego przyjaciela w apartamencie Severina.

     W środę rano, przed wyruszeniem do Legnicy, baronowa von Rothkirch poszła do pokoju, w którym spał jej pasierb wraz ze swoim przyjacielem. Zastała obu młodych ludzi wesołych i w dobrym nastroju. Wypytywała Severina o różne sprawunki związane z kolacją myśliwską, po czym się pożegnała. Później z pokoju rozległ się dźwięk, który wzięła za znak, że sługa powinien już zanieść im śniadanie. Minął jakiś czas, zanim służący dotarł na górę do apartamentu młodego barona. Wchodząc do jego pokoju, służący ujrzał przerażający widok: Severin leżał na swoim łóżku pokryty krwią, w ręku trzymał rewolwer i wydawał się być martwym; jak się później okazało, miał w głowie trzy kule.

     Ale Victor von Heinz, który leżał w przeciwległym rogu pokoju, choć sprawiał wrażenie nieprzytomnego w swoim łóżku, dawał słabe oznaki życia. On z kolei miał w głowie ślad po kuli, która, jak się również później okazało, tkwiła w jego mózgu. Chłopak nie dożył południa i także zmarł. W toku śledztwa okazało się, że młody baron Rothkirch bawił się rewolwerem i przez nieuwagę, a może zaniedbanie, strzelił do swojego przyjaciela śmiertelnie go raniąc. Kierowany wyrzutami sumienia i rozpaczą próbował się zastrzelić, lecz dopiero trzeci strzał z rewolweru w głowę okazał się śmiertelny.

     Pałac w Czerwonym Kościele nie ucierpiał w czasie II wojny światowej i ocalał do czasów nam współczesnych. Niestety, obecnie jest on własnością prywatną i nie jest udostępniony zwiedzającym.

Marek Gaworski: "Śmierć, bale i skandale, część 5 i 6"
Artykuł za zgodą autora

 

legendy_ziemi_klodzkiej_24.jpg

Marek Gaworski: "Śmierć, bale i skandale, część 5 i 6"

   O czym tym razem napisał autor poczytnej serii „Śmierć, bale i skandale"? ...np. o romansach saksońskiego króla z pałacu Szczodre koło Wrocławia, mezaliansie, którego główną bohaterką była znana górnośląska arystokratka, szczegółach nieszczęśliwego życia Schaffgotschówny z Sulisławia i Kopic oraz o miłosnej historii niderlandzkiego króla — ojca Marianny Orańskiej z Kamieńca Ząbkowickiego...

=>książka w Sudeckiej Księgarni Wysyłkowej 

 

 

CMS by Quick.Cms| Projekt: StudioStrona.pl