Dagmara Lachmann - ostatnie pożegnanie
Dagmara Lachmann - odeszła w dniu 4 grudnia 2015 r. na wieczny spoczynek do krainy szczęśliwości. Nasza koleżanka, redaktor naczelna TTG CE. Dziennikarka, globtroterka, przyjaciółka.
Chciało by się powiedzieć tak wiele. Tylu spotkań oczekiwanych i planowanych już nie będzie. Wypraw i dyskusji po świt. Każdy, kto Cię znał roni dziś łzy. Daga, byłaś osobą niesamowitą. Mimo wielu życiowych trudności, Ty zawsze z uśmiechem na ustach i otwartością do ludzi. Mimo, że dopadła Cię choroba, z ogromną pokorą to przyjęłaś, ale i zaciętością walczyłaś do końca. Nasz kol. Jasiu Jarosz napisał na FB: „Odeszło dobro, wrażliwość, miłość i radość życia - wszystko to zebrane w drobnym, ludzkim ciele” – zgadzam się z nim.
Daga, przypominają mi się nasze wspólne dziennikarskie pressy. Ty na wózku, Robert pomagający z aparatem na szyi, zawsze w duecie. Czy to w Egipcie, Palestynie czy w Polsce. Zawsze otwarta na nowości i bez cienia wątpliwości, że kolejna wyprawa to kolejne wyzwanie na naszym ziemskim szlaku. Kiedy wszyscy padali na twarz ze zmęczenia po całym dniu wypraw, Ty z uśmiechem i poczuciem humoru proponowałaś nam drinka i garść dowcipów.
Pamiętam niezapomniane wieczory przy ognisku i szantach w Krzyżowej, spotkania w podziemiach Osówki i Nowej Rudy. Biesiadowanie na zamku w Jedlinie. Dla wielu nie znających Cię, było szokiem kiedy widzieli jak tańczysz z niewidomym kol. Patrykiem.
Daga, pozostawiłaś nam kolegom dziennikarzom, globtroterom wiele wzruszających chwil i wspomnień. Dziś już pokonujesz szlaki bez barier w krainie szczęśliwości.
Cześć Twojej pamięci