Kolejne kamienie graniczne!

     Wierzcie lub nie, ale Stanisław i Dawid Przyszlakowie (ojciec i syn), odkryli kolejne kamienie graniczne Prudnika z 1730 roku. Przypomnijmy, w grudniu autor tego tekstu odnalazł w rejonie Krzyżkowic dwa słupy z monogramem NST, datą 1730 i znakiem krzyża maltańskiego. W ten sposób liczba zidentyfikowanych prudnickich kamieni wzrosła do pięciu. Odkrycie to dało impuls do kolejnych poszukiwań.

     Na podstawie wskazania konkretnego obszaru, gdzie z dużym prawdopodobieństwem mogły być ślady kamieni, Przyszlakowie 6 lutego przystąpili do eksploracji zakończonej pełnym sukcesem. W terenie znaleźli obrośnięty mchem leżący kamień ze wspomnianymi wcześniej znakami. To nie wszystko, nieopodal był kolejny słup, stojący, ale z urwanym wierzchołkiem. Okazało się, że na złamanym kamieniu zachowała się dolna część liczby „1730”.

     Prudnickie słupy, znajdujące się na granicy państwa, były celowo niszczone, prawdopodobnie dlatego, by nie kolidować ze słupami granicznymi państwowymi. Większość słupów była zwalana na ziemię, część – prawdopodobnie te najtrwalej osadzone w ziemi – była łamana. Mogło się również zdarzyć, że w przypadku niektórych słupów tylko skuwano wyryte znaki. Takim skutym słupem, może być duży kamień znajdujący się na trzech granicach w Lesie Trzebińskim, na którego powierzchni znajduje się wyraźnie zatarty znak lub napis, a na wierzchołku niewielki krzyż mierniczy.

     Dzięki odkryciu Stanisława i Dawida Przyszlaków Prudnik ma już niemałą kolekcję siedmiu kamieni granicznych.

Andrzej Dereń – Tygodnik Prudnicki

 

CMS by Quick.Cms| Projekt: StudioStrona.pl