Polacy planują tunel pod Śnieżką. Co na to Czesi?
Podczas otwarcia odrestaurowanej linii kolejowej do Karpacza, padły słowa przedstawicieli władz dolnośląskich o planach budowy tunelu kolejowego pod Śnieżką, który pozwoliłby na kolejowe połączenie Karpacza z Pecem pod Sněžką. Stacje znajdują się w linii prostej w odległości zaledwie 10 kilometrów od siebie.
- Kilka miliardów złotych i jesteśmy po drugiej stronie – powiedział Paweł Gancarz, marszałek województwa dolnośląskiego. – Nauczyłem się jeździć na nartach w Karpaczu, ale i w Pecu. Myślę, że gdybyśmy się przebili i zbudowali tunel, byłby to hit na skalę europejską, a może i światową – dodał Damian Stawikowski, prezes przewoźnika Koleje Dolnośląskie.
Plany są na razie w fazie oświadczeń, obietnic, a może nawet fantazji. Ale w euforii po wznowieniu działalności nowej linii kolejowej, padły mocne słowa wicemarszałka wojewódzkiego odpowiedzialnego za infrastrukturę, Michała Rado: Myślę, że środki się znajdą…
Chociaż przedstawiciele władz wojewódzkich mówili o zainteresowaniu pomysłem ze strony czeskiej, komentarze czeskiego Ministerstwa Transportu i Administracji Kolejowej nie potwierdzają tego. – W Karkonoskim Parku Narodowym, pod Śnieżką nie jest rozpatrywany żaden wariant tunelu dla transportu kolejowego, czy drogowego – powiedziała rzeczniczka Ministerstwa, Alena Mühl. Podobnie komentuje sprawę Administracja Kolejowa, która zaznacza, że taki projekt nie był i nie jest w planach.