Problemy z kłodzką gondolą
Od wielu lat (pisaliśmy o tym pomyśle m.in. już w 2007 roku) Kłodzko zmaga się z pomysłem budowy kolei gondolowej pomiędzy twierdzą a fortem na Owczej Górze. Gondola, która woziłaby ludzi ponad Nysą Kłodzką miała przyciągnąć do miasta nowych turystów, stając się jedną z największych atrakcji ziemi kłodzkiej. Gdy spojrzeć na stan prac, jakie zostały od tego czasu wykonane na terenie Owczej Góry, to śmiało można powiedzieć, że do celu jeszcze bardzo, bardzo daleko.
Na Owczej Górze wycięto na razie ok. 300 drzew, co nie spodobało się wielu mieszkańcom Kłodzka. Na dodatek, gdy okazało się, że kontrola przeprowadzona przez Konserwatora Zabytków wykazała szereg nieprawidłowości związanych z wycinką, również władze miasta patrzą nieprzychylnym okiem na dotychczasowe działania inwestora i rozpatrują zgłoszenie nieprawidłowości do prokuratury. Na dodatek z inwestycji wycofała się wrocławska firma Wadex, która oświadczyła, że sprzedała swoje udziały innej firmie i kończy swą przygodę z Kłodzkiem.
Czy kłodzka gondola ma szansę na realizację? Michał Piszko, od grudnia nowy burmistrz Kłodzka mówi, że jest świadomy tego, że gondola przyciągnęłaby turystów, ale jednocześnie dodaje, że twardo stąpa po ziemi i nie widzi w obecnej sytuacji większych szans na powodzenie inwestycji. Jak słusznie zauważa, trudno aby spółka z kapitałem zakładowym 50 tysięcy złotych mogła podołać inwestycji wartej ok. 40 milionów złotych. Wydaje się więc, że szanse na budowę gondoli są niewielkie, co nie wszystkich martwi, bowiem kolejka linowa pomiędzy twierdzami ma równie wielu zwolenników, jak i przeciwników...
Waldemar Brygier – NaszeSudety.pl
Fot. www.klodzko.pl