Próby rewitalizacji linii kolejowych nr 308 i 340

     W czerwcu bieżącego roku PKP Polskie Linie Kolejowe wystąpiły do lokalnych samorządów na Dolnym Śląsku z informacją o zamiarze likwidacji ok. 100 km linii kolejowych w przypadku braku zainteresowania odnośnie wznowienia na nich ruchu pociągów. Wśród tych linii kolejowych znalazła się m.in. linia nr 308 (Jelenia Góra - Mysłakowice - Kowary - Kamienna Góra) oraz linia nr 340 (Mysłakowice - Karpacz). Przebieg tych linii wskazany powyżej niezaprzeczalnie sugeruje, że przebiegają one przez region mocno rozwinięty pod względem turystyki.

     Obecnie niezmotoryzowani turyści i mieszkańcu regionu wysiadając z pociągu na stacji w stolicy Karkonoszy praktycznie nie mają możliwości bezpośredniej podróży do Karpacza czy Kowar. Spod dworca PKP nie odjeżdżają autobusy PKS do tej miejscowości, ponieważ dworzec autobusowy jest oddalony od kolejowego o ponad 2 km, a w pobliżu dworca PKP nie ma nawet okrojonej informacji  turystycznej. Jedyna opcja to dość zdezelowany bus, którego ustawienie również wymaga umiejętności poszukiwawczych lub... skorzystanie z taksówki za kwotę - bagatela - nawet 80 zł (!). Zwracamy uwagę, że obie miejscowości są oddalone od Jeleniej Góry o zaledwie 15 km.

     W dobie ogromnych dolnośląskich inwestycji kolejowych dotyczących zarówno infrastruktury (np. modernizacja linii kolejowej nr 274 Wrocław - Jelenia Góra, na którą wydano ponad 400 mln zł) jak i taboru (np. zakup nowoczesnych pociągów Impuls firmy Newag przez Koleje Dolnośląskie S.A.) samorządy za namową lokalnej Grupy Inicjatywnej "Kolej Karkonoska" wstępnie wyraziły sprzeciw wobec zamiaru likwidacji tych linii kolejowych. Wyżej wymieniona Grupa wywołała spore larum jeśli chodzi o ten temat, ponieważ linie kolejowe, na których ruch pociągów zawieszono ponad 15 lat temu nie nadają się do likwidacji, lecz do wyremontowania.

     Rewitalizacja tych linii faktycznie nie była sensowna przed remontem linii nr 274, gdy rozkładowy czas przejazdu pociągu relacji Wrocław - Jelenia Góra wynosił nawet 3 h 40 minut. Oprócz tego tabor kolejowy nie zmieniał się przez lata, aż do czasu inwestycji w tabor takich jak ww. Newag Impuls, szynobusy bydgoskiej Pesy czy nawet spektakularne Pendolino. Po dokonaniu remontu obecnie najkrótszy rozkładowy czas przejazdu na ww. relacji wynosi 2 h 18 minut. Obecnie prowadzone są jeszcze inne prace na tej linii, które ograniczają prędkość pociągów oraz w trakcie remontu są również perony na stacji Jelenia Góra.

     Wszystkie te działania docelowo doprowadzą do tego, że podróż koleją z Wrocławia do Jeleniej Góry będzie trwała mniej niż 2 godziny, czyli będzie krótsza niż czas przejazdu autobusu na tej trasie. Dodatkowo zwrócić należy na medialne zapowiedzi jednego kursu Pendolino z Jeleniej Góry do Warszawy już od grudnia 2015.           

     W związku z wyżej wymienionymi problemami oraz działaniami na sieci dolnośląskich linii kolejowych Grupa Inicjatywna (składająca się już z kilkunastu osób) pod przewodnictwem dwóch osób: Radnego Miasta Karpacza - Andrzeja Olszewskiego oraz pasjonata kolejnictwa - Jacka Chorągwickiego z Mysłakowic podjęła wszelkie starania w celu nagłośnienia sprawy i zwrócenia uwagi na problem skomunikowania takich miejscowości jak Karpacz, Kowary, Mysłakowice z Jelenią Górą. W tym celu przy współpracy z Radnym Jeleniej Góry - Oliwerem Kubickim i szefem Dolnośląskiego Komitetu Obrony Linii Kolejowych - Grzegorzem Olesiem, została ogłoszona zbiórka podpisów pod petycją przeciwko zamiarowi likwidacji linii kolejowych. Podczas tej akcji zebrano już kilka tysięcy podpisów (dokładna liczba będzie znana na początku października).

     Ponadto "Kolej Karkonoska" zorganizowała szereg imprez kolejowych zrzeszających miłośników kolei. Imprezy odbyły się m.in. w Karpaczu, Krzeszowie, Mysłakowicach oraz Kowarach. W tej ostatniej miejscowości w dniu 29.08.2015 przy dużym wsparciu władz miasta miał miejsce swoisty festyn kolejowy z okazji zakończenia wakacji. W Kowarach poparcie tych wszystkich oddolnych działań wykazały nie tylko lokalne samorządy (miasto Karpacz, miasto Kowary, Gmina Mysłakowice, Gmina Podgórzyn, Miasto Kamienna Góra, Miasto Jelenia Góra), ale także szereg podmiotów związanych z promocją kolejnictwa (m.in. Muzeum Przemysłu i Kolejnictwa na Śląsku z Jaworzyny Śląskiej, Kolejkowo czy Krzywińska Kolej Drezynowa), promocją regionu (m.in. Muzeum Zabawek ze zbiorów Henryka Tomaszewskiego, Muzeum Sportu i Turystyki, Western City, Klocki z charakterem, Karpaczówka, lokalni twórcy) i darczyńcy.

     W celu przygotowania "Weekendu drezynowego na 3 Stacje w Karkonoszach: Karpacz, Kowary, Mysłakowice" Kolej Karkonoska dzięki lokalnym, młodym wolontariuszom wysprzątała wszystkie stacje. Sprzątanie polegało nie tylko na zbieraniu śmieci (ze stacji Mysłakowice zostały wywiezione dwa pełne samochody), ale także na zamalowaniu szpetnego graffiti na stacji Kowary, wysprzątaniu jej z fekaliów, wymianie tablicy stacyjnej na nową (dar od firmy Znaki.pl), wykoszeniu traw czy wręcz odkopaniu spod warstwy ziemi połowy peronu. Dodatkowo na kowarskiej stacji jedna ze ścian została zagruntowana, ponieważ w trakcie imprezy została ona przyozdobiona efektownym muralem kolejowym, który został namalowany farbami od firmy Maestro z Wrocławia przez Emila Goś również z Wrocławia. Dzięki tej imprezie Kolej Karkonoska otrzymała zaproszenie do udziału w Gali Parowozów w Jaworzynie Śląskiej w dniach 12-13.09.2015, podczas której promowała region i dalej nagłaśniano temat zamiaru likwidacji linii kolejowych w Karkonoszach.

     W najbliższym czasie Kolej Karkonoska wraz ze Związkiem Gmin Karkonoskich oraz Grupą Roboczą ds. kolejowych Euroregionu Nysa ma zamiar zorganizować spotkanie "na szczycie" w celu uruchomienia dalszych działań administracyjnych, kontynuujących wyrażony na początku lipca sprzeciw samorządów odnośnie likwidacji linii kolejowych.

     Wierzymy głęboko, że oddolna inicjatywa przyniesie wymierny skutek i samorządowcy w końcu przejrzą na oczy i dogadają się w kwestii wspólnej rewitalizacji tej linii, ponieważ patrząc na ostatnie możliwości finansowania unijnego tego typu inwestycji komunikacyjnych, to trzeba powiedzieć wprost: jeśli teraz nie uda się tego zrobić, to nie zrobi się już tego nigdy, a kolejne pokolenia nas za to rozliczą.

Andrzej Olszewski
CMS by Quick.Cms| Projekt: StudioStrona.pl