Smržovska droga krzyżowa Petra Urbana
Trwa Wielki Post, więc chrześcijanie na całym świecie wspominają mękę Chrystusa, odbywając nabożeństwa pasyjne. Najpopularniejszym z nich jest niewątpliwie Droga Krzyżowa. Malarskie lub rzeźbione przedstawienia drogi Chrystusa na Golgotę od wieków zdobią ściany kościołów oraz stacje kalwarii prowadzących najczęściej na wzgórza. Często spotykamy je również w Sudetach. Najczęściej są to zabytkowe kalwarie z XVIII czy XIX wieku, ale nie brak też całkiem nowoczesnych. O ile ich obecność w Polsce raczej nie budzi zdziwienia, niektórych zaskoczyć może fakt, że powstają również w Czechach. Jedna z nich prowadzi na zbocze Liškovego kopca powyżej Střední (Środkowej) Smržovki w Górach Izerskich.
Smržovska droga krzyżowa powstała w 2015 roku z inicjatywy Stowarzyszenia „Malé Polsko”, skupiającego mieszkańców Středniej Smržovki. Jego nazwa jest ludowym tłumaczeniem XIX-wiecznej nazwy miejscowej Klein Polen, która upamiętniała tutejszego gospodarza, „Małego” Pohla.
Jeszcze większym zaskoczeniem niż sam fakt powstania współczesnej czeskiej drogi krzyżowej może być, i dla wielu rzeczywiście było, jej autorstwo. Obrazy do niej stworzył bowiem znany czeski rysownik Petr Urban, niezwykle płodny autor bardzo rubasznych satyrycznych rysunków publikowanych w czeskiej prasie, kalendarzach i książkach.
Urodzony w 1960 r. w Jabloncu nad Nisou, Petr Urban cale życie związany jest ze Smržovką. Jego przodkowie mieszkali tutaj przynajmniej od 1720 roku. Pochodzi z rodziny sportowców. Jego ojciec Horst zbudował tutejszy profesjonalny tor saneczkowy, w 1965 r. zdobył czwarte miejsce na mistrzostwach świata w saneczkarstwie i razem z bratem Rolandem reprezentował Czechosłowację na zimowych olimpiadach w Innsbrucku (1964) i Grenoble (1968). Petr poszedł w ślady ojca i stryja. Jest siedemnastokrotnym saneczkarskim mistrzem Czechosłowacji i Republiki Czeskiej (ostatnie mistrzostwo zdobył po pięćdziesiątce, pokonując rekord swojego ojca, który zdobył ten tytuł 16 razy) i startował w zimowych igrzyskach w Calgary (1988) i Albertville (1992).
Rysować zaczął już jako dziecko, ale zawodowo zajął się tym w 1991 r. Od 1993 r. corocznie wydaje kalendarz z własnymi rysunkami. Jest współpracownikiem kilku wydawnictw prasowych. Tworzy też ilustracje do książek, m.in. jest autorem ilustracji do „Przygód dobrego wojaka Szwejka” Jaroslava Haška. Jego rysunki są często komentarzem do aktualnej sytuacji politycznej i różnych bieżących wydarzeń.
Jako rysownik-satyryk stworzył znaną wszystkim Czechom postać Rudy Pivrnca, niechlujnego ochlaptusa, babiarza i majstra-klepkę, uosabiającego najczęstsze ludzkie przywary. Jak sam mówi, jest to postać, którą można łatwo spotkać na czeskiej ulicy czy w gospodzie - ktoś pomiędzy Jarą Cimrmanem a Szwejkiem.

Pociąg do Smržovki jest opóźniony o osiem piw

Majsterkowiczów nie operujemy. Tu jest klucz od sali operacyjnej i niech Pan sam to zrobi
Karpie się skończyły, ale mam tu anakondę. Ma sześć w środku
Gdy więc w 2014 roku rozniosła się wieść, że Urban maluje Drogę Krzyżową, pojawiły się obawy, że może chodzić o jakąś sprośną parodię. Jednak to, co powstało, zachwyciło zarówno świeckich, jak i duchownych.
Twórca mówi, że z zamiarem namalowania olejnego cyklu Drogi Krzyżowej nosił się od pięciu lat, ale obrazy męki Chrystusa tkwiły w jego pamięci od dzieciństwa, gdy z babką Niemką chodził na nabożeństwa do smržovskiego kościoła. Życie Chrystusa uważa za najbardziej pouczającą i najbardziej inspirującą opowieść w historii ludzkości. Sam wierzy, że nic nie dzieje się przypadkowo i że istnieje przeznaczenie i Opatrzność, której działania wielokrotnie doświadczył w swoim życiu.
Namalowanie piętnastu obrazów (ostatni to szczególnie ważna dla autora scena Zmartwychwstania) zajęło mu miesiąc, a praca pochłonęła go tak bardzo, że nic innego nie był w stanie robić, bo przed oczami miał stale Drogę Krzyżową.
Obrazy uderzają realizmem, szczególnie w przedstawieniu ludzkich twarzy, wyrażających emocje: złość, nienawiść, satysfakcję z czyjegoś cierpienia, rozpacz i ból. Choć przedstawiają wydarzenia sprzed prawie 2000 lat, są ponadczasowym komentarzem do ludzkich losów, które, według słów artysty, „przybierają różne formy, a dobro nieustannie walczy ze złymi skłonnościami i demonami”. Zapewne ważną rolę odegrały tu własne doświadczenia twórcy, który nie ukrywa, że od młodości zmagał się ze stanami depresyjnymi, lękami i uzależnieniami.
Cykl po raz pierwszy został pokazany w 2015 r. podczas uroczystości religijnych w Stuttgarcie, jednak marzeniem Urbana było wyeksponowanie oryginałów w odbudowanym po pożarze kościele św. Michała Archanioła w Smržovce, a kopii – wzdłuż drogi krzyżowej łączącej świątynię z jego rodzinną Střednią Smržovką. Niestety, pomimo przychylności proboszcza i burmistrza, pomysł upadł w wyniku sprzeciwu części mieszkańców.

Piekło pod szczytem Liškovego kopca

Kaplica na szczycie
Wtedy inicjatywę przejęło stowarzyszenie „Malé Polsko”, które wytyczyło trasę drogi krzyżowej na swoim osiedlu: od placyku z szopką przy ul. Vřesovej, w górę ulicą Občanską, a potem leśną ścieżką w stronę niewielkiego opuszczonego kamieniołomu granitu, w którym powstało smržovskie piekło – symbol niszczącego ludzkie życie zła. Pierwsza stacja drogi powstała we wrześniu 2016 r., a ostatnia - w sierpniu 2017 roku. Wszystkie zostały ufundowane przez mieszkańców i miłośników Smržovki. Powyżej „Piekła” z kopiami obrazów Urbana przedstawiających siedem grzechów głównych, stanęła mała kaplica z kopią obrazu Matki Bożej Smržovskiej i z dzwonniczką, poświęcona 12 września 2020 r. przez proboszcza parafii starokatolickiej w Jabloncu nad Nisou Karla Koláčka, autora części tekstów do poszczególnych stacji drogi. Pozostałe teksty stworzył Václav Kulhánek, emerytowany kanonik kapituły katedralnej św. Mikołaja w Czeskich Budziejowicach. Dwa opisy zawierają słowa Jana Pawła II. Teksty nawiązują zarówno do męki Chrystusa, jak i trudów ludzkiego życia, co daje im mocno humanistyczny wydźwięk. Na przykład, pod obrazem przedstawiającym drugi upadek Jezusa pod krzyżem, można przeczytać: „...Człowiek, który upadł, potrzebuje pomocy, zrozumienia i przebaczenia. Osądzających jest zawsze dość”.
Twórcą koncepcji architektonicznej kalwarii jest architekt Jan Vondrák z Liberca.
* * *
Na koniec warto poświęcić trochę uwagi ciekawym okolicznościom powstania Stowarzyszenia „Malé Polsko”.
Latem 2011 właściciele „winoteki" na rogu ulic Vřesovej i Občanskiej, Marie i Zdeněk Honcnejmanowie kupili stadko owiec, dla których zbudowali małą zagrodę, z myślą o przekształceniu jej w okresie Adwentu w „żywą” szopkę betlejemską. Za pomysłem stały zmęczenie popkulturowym wizerunkiem Bożego Narodzenia w mediach i chęć umożliwienia dzieciom tradycyjnego oczekiwania na Święta. Pomysł bardzo spodobał się sąsiadom i już w październiku szopka była gotowa, a z początkiem Adwentu stała się miejscem wspólnego kolędowania i dzielenia się domowymi smakołykami. W trzecią niedzielę Adwentu zapalono przyniesione przez skautów światło betlejemskie. Szybko zaczęli przybywać goście z bliższych i dalszych okolic, pojawiły się kolejne pomysły na sąsiedzkie imprezy, a w końcu – idea założenia stowarzyszenia. Z czasem program imprez poszerzył się o wieczór Trzech Króli, obchody Wielkiego Czwartku, pożegnanie letnich wakacji, świętowacławskie winobranie i obchody dnia św. Marcina.
Trzeba wspomnieć, że członkami Stowarzyszenia są m.in. Petr Urban i jego rodzina. Od końca lat 90. XX w. Urbanowie mieszkają w domu przy ul. Vřesovej 145. To dawna karczma, zbudowana w 1870 r., którą Urbanowie kupili i pieczołowicie wyremontowali. W dawnej stodole znajduje się atelier artysty.
Osoby zaciekawione twórczością Petra Urbana z pewnością zainteresuje fakt, że jego rysunki można zobaczyć na ścianach dwóch praskich restauracji „U Pivrnce”, prowadzonych przez syna artysty, również Petra. Jedna znajduje się na Hradčanskim náměstí, a druga przy ul. Maislově w dzielnicy Josefov.
Katarzyna Potocka-Brygier - NaszeSudety
Jeśli podoba Ci się nasza redakcyjna praca i uważasz, że jest przydatna, to...