Śnieżnik wyższy o 30 m - komentarz Witolda Papierniaka

Szanowni Państwo!

     Pragnę włączyć się do dyskusji o projekcie i możliwości budowy nowej wieży widokowej na Śnieżniku. Będzie to długa wypowiedź – ale może nadaje się do publikacji na Waszych łamach?

     Co do projektu wieży – dyskusje są już spóźnione. Wyłoniono go w wyniku konkursu już ponad rok temu. Ale co do jej sensu i potrzeby – o tym jeszcze można porozmawiać.

     Chce zwrócić uwagę, że szczyt Śnieżnika, podwyższony ruiną poprzedniej wieży do poziomu ok. 1432 m, jest obecnie znakomitym punktem widokowym. Do końca XIX w, tak nie było i dlatego stanęła tam budowla wysoka na 33,5 m, wysadzona w powietrze w roku 1973. To jej szczątki podwyższają obecnie wierzchołek o ok. 6 m i umożliwiają widok dookoła. Pragnę podkreślić: do podziwiania stamtąd odległych o 10-120 km pasm górskich WIEŻA NIE JEST POTRZEBNA. Ona niczego tu znacząco nie zmieni i nie poprawi. Jedynie z jej tarasu na poziomie ok. 28 m można będzie lepiej obejrzeć rozległy i płaski wierzchołek góry. Żeby zobaczyć Międzygórze czy Bolesławów, wieża powinna mieć 100 m wysokości, dla widoku ponad Wysokim Jesionikiem na Babią Górę czy Tatry - jeszcze więcej.

     Budowa wieży rozpocznie się od wyrównania ruin poprzedniego obiektu do poziomu 1426 m, a wtedy Śnieżnik w ogóle przestanie być punktem widokowym. Czy tylko na czas budowy (planowany jej okres to dwa lata)? To zależy, czy potem będzie ona otwarta non-stop, czy też może przewiduje się jej zamykanie, jak to ma miejsce na Wielkiej Sowie. Jeśli będzie dostępna np. tylko w godz. 9-18 w sezonie letnim, to stracą na tym wszyscy. Dlaczego? Bo najlepsze widoki zdarzają się zwykle tuż przed oraz krótko po zachodzie Słońca. Ja na szczęście mam takie fotografie z lat 2008-2011, więc na tym nie stracę, a może one nabiorą wtedy większej wartości? Przyjmijmy jednak, że planowana budowla będzie dostępna przez całą dobę i przez wszystkie miesiące roku.

     Czy jest potrzebna?  Tu stanowczo mówię – NIE!!!  Wieże w Sudetach należy budować tam, gdzie widoczność ograniczają drzewa. I za takie działania należy pochwalić okoliczne nadleśnictwa, które w ostatnich latach sporo w tej dziedzinie zrobiły (Czarna Góra, Trójmorski Wierch, Wapniarka, a 15 miesięcy temu Czernica). To obiekty drewniane, nie stanowią dużego zgrzytu w krajobrazie. A trzeba jeszcze przypomnieć, iż krajobraz naturalny należy chronić. Góry mogą być źródłem wzruszeń i inspiracji artystycznych, ale pod jednym warunkiem: że nie zostaną zniszczone zbyt dużą ingerencją człowieka, co najbardziej widać na najwyższych ich szczytach. Nowa wieża na Śnieżniku według zatwierdzonego projektu spowoduje nieodwracalną zmianę na gorsze. I to gdzie?  W dużym parku krajobrazowym, gdzie nie powinno mieć to miejsca.

     Na potrzebę ochrony krajobrazu pierwszy w Polsce zwrócił uwagę pionier taternictwa i ekologii Jan Gwalbert Pawlikowski (Kultura a Natura, 1912), inne jego artykuły na podobne tematy drukowały Wierchy, w roku 1984 wydawnictwo PTTK-Kraj przypomniało jeden z nich w książce Z kart Wierchów. Także w r. 1984 PTTK-Kraj wydało pracę Jacka Kolbuszewskiego Góry jako źródło inspiracji artystycznej. Czy zwolennicy idei wzniesienia nowej wieży znają je?  Jeśli nie – gorąco polecam ich lekturę, jeszcze nie jest za późno.

     Może istnieć jeszcze inna przyczyna tego parcia w kierunku budowy na szczycie Śnieżnika. Otóż niemal każdy człowiek po przekroczeniu 50. roku życia coraz częściej powraca wspomnieniami do okresu dzieciństwa i zapamiętany wtedy świat chciałby jakoś odtworzyć. Większość orędowników pamięta wieżę na Śnieżniku z okresu, gdy mieli po 10-15 lat. Na zrealizowanie ich marzenia potrzeba dziś ponad 9 mln złotych (2,3 mln EUR), w przyszłym roku i potem będą to jeszcze większe kwoty.

     Nie wiem, jakie opinie krążą wśród czeskich turystów i krajoznawców, mieszkańcy Stronia Śląskiego na pewno w całości nie są za tą ideą. Ale jeśli wśród władz miasta są osoby, które chciałyby w nowej wieży widzieć także tabliczki z własnymi nazwiskami jako sponsorami tej inwestycji…  Cóż, jeśli stanowią większość, to mój głos niczego nie zmieni i wieża pewnie powstanie.

     Rozumiem potrzebę odbudowy i utrzymania zabytków oraz np. fresków w ich wnętrzach – na to należy zdobywać dotacje (ostatnia pilna potrzeba to kościół klarysek w Kłodzku). Tu jednak sytuacja jest inna – nastąpi trwała a niepotrzebna zmiana w krajobrazie, który powinien podlegać ochronie. Góry są piękne, ponieważ wyszły spod ręki Boga a nie spod łopaty człowieka. Pamiętajmy o tym. Zakończę cytatem z prawie współczesnej pracy prof. Kostrowickiego: Można zafałszować statystyki, można manipulować informacją, lecz nie można zafałszować krajobrazu. On zawsze powie prawdę o nas, naszej historii i o tym, jak dziś gospodarujemy.

     Łączę pozdrowienia

Witold Papierniak, przewodnik sudecki, autor opisu panoramy ze Śnieżnika, dostępnej w schronisku pod jego szczytem, w sali zwanej potocznie werandą oraz opisów widoków śnieżnickich w miesięczniku Sudety (ukazały się w okresie grudzień 2009-czerwiec 2010).

 


Zobacz także:
Śnieżnik o 30 m wyższy
 

CMS by Quick.Cms| Projekt: StudioStrona.pl