Szlak betlejemskich szopek we Frýdlancie
Grudzień to czas, gdy w dużej mierze nasze głowy zaprzątają przygotowania do Świąt. To jednak również okres, gdy wiele miejsc oferuje niecodzienne atrakcje, takie jak jarmarki, specjalne wystawy, kolorowe iluminacje, czy imprezy wprowadzające nas w świąteczny nastrój. Polecamy je Waszej uwadze i na naszych stronach prezentujemy niektóre z nich...
W tym roku już po raz drugi Frýdlant zaprasza do spaceru po mieście szlakiem betlejemskich szopek. Przy udziale miejskich instytucji, firm i indywidualnych mieszkańców, miasto przygotowało popularną również w innych częściach kraju bożenarodzeniową atrakcję: w pierwszą niedzielę Adwentu w 77 miejscach miasteczka wystawiono wykonane różnymi technikami tradycyjne szopki. Są wśród nich szopki małe i duże, drewniane i papierowe, kupowane i samodzielnie wykonane. Można je zobaczyć w ogrodach, na płotach, w witrynach sklepów i oknach prywatnych domów, a także w wieży widokowej na Frýdlantskiej výšinie. Wśród nich szczególne miejsce zajmuje licząca 180 figurek ruchoma szopka przy ulicy Zahradnej, którą przez 60 lat tworzył mieszkający do 1953 roku we Frýdlancie Gustav Simon.
Szlak nawiązuje do długiej tradycji czeskiego szopkarstwa. Stało się ono ważnym elementem kultury ludowej w krajach monarchii habsburskiej od czasu reform „oświeconego” cesarza Józefa II, który w 1780 roku zakazał form ludowej pobożności, w tym wystawiania szopek w kościołach. Wyrzucone ze świątyń scenki bożenarodzeniowe zawędrowały do prywatnych domów i z czasem stały się modną częścią ich wyposażenia. Bogatsi mieszczanie i szlachta zamawiali szopki u wykwalifikowanych rzemieślników i artystów, a biedniejsi chłopi i wiejscy rzemieślnicy zaczęli tworzyć je sami. W ten sposób rozwinął się fenomen ludowego szopkarstwa – żywy zwłaszcza w biedniejszych rejonach górskich i podgórskich, gdzie zimy były długie i ziemia nieurodzajna, co przez znaczną część roku pozostawiało wielu ludzi bez zajęcia, a lasy dostarczały im materiału do rzeźbienia figurek. Takim właśnie rejonem były Góry Izerskie i ich pogórze. Wysiedlenie sudeckich Niemców po II wojnie światowej, a zwłaszcza przymusowa ateizacja Czechosłowacji przez reżim komunistyczny w dużym stopniu uniemożliwiła dalszy rozwój tego rzemiosła, ale od lat 90. ubiegłego wieku chętnie się do niego powraca, czego wyrazem są między innymi takie wydarzenia, jak to we Frýdlancie.
Jako pomoc dla odwiedzających w odnalezieniu poszczególnych szopek miasto przygotowało ulotkę z mapką i listą miejsc, w których się znajdują. Miejsca z szopkami oznaczone są na mapie gwiazdą. Ulotkę można otrzymać w centrum informacji turystycznej na parterze frýdlanckiego ratusza lub pobrać ze strony: https://www.mesto-frydlant.cz/filemanager/files/2503805.pdf. W ulotce wymienione są też trzy szopki w okolicy poza frýdlanckim szlakiem: w Lázniach Libverdzie, Heřmanicach i Pertolticach. Dla dzieci dodatkowo przygotowano kolorowanki z szopkami, które dostępne są w miejskim kinie, bibliotece, muzeum (na I piętrze ratusza) oraz również w informacji turystycznej.
Szopki we Frýdlancie można oglądać do 6 stycznia. Ruchoma szopka Gustava Simona przez cały grudzień czynna jest od wtorku do niedzieli w godzinach 10:00-12:00 i 14:00-17:00.
Katarzyna Potocka-Brygier - NaszeSudety
Sudecka Księgarnia Wysyłkowa poleca: