Teatr Współczesny rozpoczął nowy sezon
Wrocławski Teatr Współczesny na nowy sezon artystyczny zapowiada aż pięć premierowych spektakli. Poza tym Dni Patronów, podczas których, zobaczymy dzieła Tadeusza Różewicza, Tymoteusza Karpowicza i Helmuta Kajzara, Festiwal Dramatu składający się z przedstawień teatralnych, czytań oraz spotkań z twórcami oraz rozstrzygnięcie II edycji Konkursu Dramaturgicznego „Strefy Kontaktu”. Zapowiada się prawdziwa uczta dla miłośników Melpomeny.
Premiera „Gwiazdy” Helmuta Kajzara zaplanowana została na najbliższą sobotę, 24 września. To niezwykły spektakl, bo reżyser Krzysztof Czeczot po raz pierwszy w historii teatru polskiego wplótł w niego dźwięk przestrzenny, tzw. binauralny. Widzowie otrzymują podczas przedstawienia słuchawki, w których dźwięk pozwala im na lepsze zrozumienie tego, co dzieje się na scenie. Niezwykłość projektu polega na tym, że nie ma obowiązku oglądania ze słuchawkami na uszach, możemy je zdjąć w każdej chwili, co spowoduje zupełnie inne odbieranie przekazu płynącego ze sceny. To indywidualny wybór widza, jak chce odbierać monolog Macieja Tomaszewskiego, który gra tytułową rolę gwiazdy, której sława przemija i jak mówi reżyser: „świeci już tylko światłem odbitym, wspomnieniami i tym, co dawno minęło”.
W październiku kolejne premiera, tym razem będzie to sztuka Tadeusza Różewicza, zatytułowana „Nauka chodzenia”. To spektakl-wędrówka przez dramaty, prozę i poezję Tadeusza Różewicza. Kolejne premiery już w 2017 roku: w styczniu „Szaberplac, moja miłość” Szymona Bogacza w reżyserii bośnianki Tanji Miletić Oručević, a w marcu „Skrzywienie kręgosłupa” niemieckiej dramaturg Ingrid Lausund. Na koniec, w maju sztuka „Panna Nikt. Tajemnicza powieść o dojrzewaniu” Tomka Tryzny, przejmująca historia młodej dziewczyny, która z małej wsi przenosi się do dużego miasta, do Wałbrzycha.