Wypadek kolejki linowej na Ještěd
W niedzielę doszło do wypadku na trasie kolejki linowej na Ještěd w Libercu. Według pierwszych analiz doszło do zniszczenia liny nośnej, co spowodowało upadek jednego z wagonów z 30-metrowej wysokości. W wagonie nie było pasażerów, znajdował się w nim tylko pracownik obsługujący kolejkę. Niestety, w wyniku upadku poniósł śmierć.
Inspektorzy nie chcą wypowiadać się o przyczynach tragedii, do jakiej doszło na Ještědzie. Prace mające wyjaśnić przyczyny zdarzenia potrwają przynajmniej pół roku. Jan Kučera, generalny inspektor Inspekcji Kolejowej powiedział, że winę za wypadek ponosi nie tylko zniszczona lina, ale z pewnością są i inne przyczyny. Jak wyjaśnił, konstrukcja kolejki linowej w swoich systemach bezpieczeństwa zakłada również pęknięcie liny nośnej. Uruchamiają się wówczas kolejne mechanizmy, które nie pozwalają na niekontrolowany upadek wagonu. Drugi z wagonów zareagował prawidłowo i zatrzymał się. Dochodzenie wyjaśni, co zdarzyło się w wagonie, który spadł na ziemię.
Kolej linowa na Ještěd dzień później miała stanąć i przejść rutynową kontrolę techniczną. Kontrolowane miał być m.in. system naciągu liny, podpory, a także przeprowadzone badania liny za pomocą promieni Roentgena. To ostatnie prawdopodobnie ujawniłoby uszkodzenia liny nośnej. Kolejka jest obecnie nieczynna, na razie nie wiadomo, kiedy znowu ruszy.