Zakaz wstępu z psami do centrum miasta?
Burmistrz położonej w Obniżeniu Żytawsko-Zgorzeleckim Chrastavy ma dość nieczystości pozostawianych przez psy na trawnikach i chodnikach w mieście. Jest wiele osób, które nie sprzątają po swoich pupilach – widać na spacerach nawet po zabytkowym centrum miejscowości. Kroki, które zamierza podjąć miasto, by przeciwdziałać takim zachowaniom, mogą odbić się także na tych, którzy po swoich zwierzętach sprzątają.
Burmistrz Michael Canov poinformował, że straż miejska będzie pilniej przyglądać się właścicielom wyprowadzanych psów, nie tylko w terenie, na żywo, ale również z pomocą monitoringu miejskiego. Osoby pozostawiające nieczystości swych pupili mogą zostać ukarane grzywną. W przypadku braku poprawy sytuacji, miasto rozważy także zakaz wstępu z psami do centrum Chrastavy.
- Miasto od wielu lat nie podnosi opłat za posiadanie psów. Stara się nie utrudniać życia mieszkańcom w tym względzie, ale wymaga z drugiej strony współpracy, przestrzegania pewnych zasad, jak trzymanie psów na smyczy w wyznaczonych miejscach i zawsze sprzątania po nich, nie tylko w centrum miasta, ale wszędzie – mówi Michael Canov. – Ludzie zgłaszają nam to i sami to widzimy, dlatego apeluję do wszystkich nieodpowiedzialnych właścicieli psów, aby zastanowili się nad swoim postępowaniem. Nie chcę grozić, ale jeśli sytuacja się nie poprawi, miasto będzie musiało interweniować i np. podnieść opłaty za posiadanie psów lub zakazać wstępu do centrum. Podobne zarządzenia obowiązują na przykład w Havličkovym Brodzie – dodaje burmistrz.