Zamknięte szlaki w Karkonoszach
Od 1 kwietnia do końca maja, z uwagi na okres godowy czyli toki cietrzewi, zamknięte dla ruchu turystycznego zostaną następujące odcinki szlaków:
a) szlak niebieski od Przełęczy Okraj przez Czoło i Kowarski Grzbiet do Skalnego Stołu. Obejście z Okraju do Sowiej Przełęczy zostało poprowadzone szlakiem czerwonym przez teren Republiki Czeskiej.
b) odcinek szlaku zielonego z Polany przez morenę Kotła Wielkiego Stawu do grzbietowego szlaku czerwonego. Obejście jest poprowadzone szlakiem żółtym przez Pielgrzymy do Słonecznika.
c) odcinek szlaku zielonego (Ścieżka nad Reglami) od Rozdroża pod Wielkim Szyszakiem do Schroniska pod Łabskim Szczytem.
Odcinki te zostały oznakowane specjalnymi tablicami z sylwetką cietrzewia. Zamknięty do końca maja będzie również szlak niebieski przez Kocioł Małego Stawu. Obejście do schroniska Samotnia, tak jak przez całą zimę, jest poprowadzone drogą transportową.
Rozmowa z dyrektorem KPN, Andrzejem Rajem
- Po co się zamyka niektóre szlaki wiosną?
- Każdego roku szlaki, które przecinają miejsca wrażliwe, szczególnie dla cietrzewia, są wyłączone z ruchu turystycznego w naszym parku, ale pamiętajmy, że sieć szlaków turystycznych w Karkonoskim Parku Narodowym jest tak gęsta, że nie ma problemu, aby znaleźć alternatywne obejście i dotarcie do zamierzonego celu. Myślę, że dzięki temu mamy wiele sukcesów, populacje wrażliwych gatunków, w tym wypadku ptaków, utrzymują się na stabilnym poziomie i to nas utwierdza, że decyzje podjęte wiele lat temu są celowe i służą przyrodzie, a nie utrudniają ruchu turystycznego.
- Szlaki są zamykane, albo jest modyfikowany ich przebieg nie tylko z powodu cietrzewi, ale też sokołów wędrownych. Przynosi to efekty?
- Sokół wędrowny po wielu latach niebytności w Karkonoszach wrócił samoczynnie i z tego się bardzo cieszymy. Ale dlaczego wrócił? Dlatego, że zmodyfikowaliśmy w znacznej mierze udostępnianie dla celów turystycznych, rekreacyjnych i sportowych miejsca, w których one mogą bytować. Takimi miejscami są przede wszystkim kotły polodowcowe i dlatego mamy pary bytujące zarówno w Kotle Małego Stawu, jak i w Małym Śnieżnym Kotle. Sokoły gniazdują też po czeskiej stronie. Nasze działania są w tym przypadku sharmonizowane z działaniami naszych kolegów po stronie czeskiej.
- Zamykane szlaki są oznakowane tablicami z sylwetkami chronionych zwierząt. Poza tym, jak się wydaje, zamknięcie kilku krótkich odcinków szlaków dla ochrony rzadkich gatunków ptaków to nie jest chyba wysoka cena?
- Zdecydowanie nie jest wielką ceną dla ruchu turystycznego. Jeszcze raz przypomnę, że sieć szlaków turystycznych w Karkonoskim Parku Narodowym jest bardzo duża i nie zamykamy najbardziej spektakularnych szlaków, prowadzących do najbardziej widokowych miejsc w Karkonoszach, natomiast zamykamy miejsca wrażliwe, często mniej odwiedzan. Chcemy w tych miejscach zapewnić spokój i stąd takie decyzje. Z pewnością każdy kto ma w sobie odrobinę szacunku dla przyrody i pewną pokorę dla tak pięknych miejsc, jakimi są Karkonosze, zrozumie to i zastosuje się do wprowadzonych regulacji.
- Czy w przyszłości należy się spodziewać ograniczeń na innych szlakach?
- Jeśli chodzi o przebieg szlaków, to uważamy że istniejąca sieć jest optymalna i w tym zakresie nie zamierzamy czynić jakichś radykalnych zmian, natomiast z pewnością w pewnych okresach, bądź to z powodu zapewnienia bezpieczeństwa, jak i zapewnienia bytowania określonych gatunków zwierząt, mogą być niektóre odcinki szlaków turystycznych czasowo wyłączone z ruchu. Dzisiaj mówimy głównie o odcinkach, które od lat są wyłączane z ruchu w okresie kwietnia i maja ze względu na cietrzewia i sokoła. Tereny te są oznakowane i bardzo prosimy, by wszyscy do tego się stosowali. Poza tym dotyczy to okresu, gdy ruch turystyczny jest trochę mniejszy niż w sezonie ścisłym, kiedy mamy zdecydowanie więcej turystów, jak czerwiec, lipiec i sierpień, czy nawet okres jesienny, który jest, jeśli tylko warunki pogodowe pozwolą, to jest bardzo atrakcyjny dla uprawiania turystyki.