Zbrodniarze Ząbkowic Ślaskich
Krew, płacz, krzyk, smród palonej skóry, to nieodłączne obrazy towarzyszące egzekucjom najbardziej zwyrodniałych zbrodniarzy w historii Ząbkowic Śląskich. O tym jakich czynów się dopuszczali i jak za nie karano, w Gazecie Ząbkowickiej pisze Kamil Pawłowski.
W Ząbkowicach Śląskich istniały 3 szubienice. Pierwsza zlokalizowana była w okolicach dzisiejszej wieży ciśnień. Została wzniesiona w 1507 roku, w miejscu wcześniejszego, drewnianego obiektu. Była remontowana m.in. w 1586 roku. Ostatnie prace przy niej przeprowadzono w 1729 roku. Pierwszym znanym straconym w tym miejscu był Georg Helssner (1507 rok). Druga znajdowała się przed Bramą Wrocławską i została wzniesiona w 1592 roku. W 1611 roku zbudowano nową. W 1604 roku spalono tam Caspara Mose, oskarżonego o zabójstwo żony. Szubienica położona była w okolicach cmentarza.
Trzecia mieściła się przed Bramą Srebrnogórską (okolice dzisiejszej ulicy Bohaterów Getta). Wzniesiono ją w 1612 roku, w miejscu starej. W czerwcu 1583 roku stracono tam trzech mężczyzn. Zarzucano im kradzieże i czary.
Pręgierz na Rynku
Symbolem miejskiego wymiaru sprawiedliwości był pręgierz. Ustawiony był on oczywiście na rynku. Stanowił wyraz niższego sądownictwa (Niedergericht). Jego ustawienie u styku przecinających się ze sobą ulic było manifestacją posiadanych przez miasto praw. Wykonywano przy nim karę m.in. chłosty czy ścięcia. Najstarsza wzmianka o ząbkowickim pręgierzu pochodzi z 1397 roku. W 1532 roku stojący dotychczasowo przed ratuszem pręgierz został przesunięty bardziej ku środkowi rynku. Późniejsze notatki podają, że znajdował się on 25 kroków od rogu ul. św. Wojciecha i 30 kroków od rogu ul. Armii Krajowej. W 1719 roku wzniesiono nowy pręgierz. W maju 1811 roku władze miejskie podjęły decyzję o likwidacji pręgierza.
Miecze katowskie
Nieodłącznym elementem wyposażenia kata, wykonywującego wyroki śmierci były miecze katowskie. W przypadku Ząbkowic Śląskich były one przez dłuższy czas przechowywane w miejscowym ratuszu, a później przekazane do Śląskiego Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Starożytności. Opisywał je w swoim artykule jeden z najlepszych znawców tematu Max Hellmich twierdząc, że tylko jeden z trzech przekazanych z Ząbkowic mieczy może uchodzić za miecz katowski. Niestety, nie jest nam dziś dane potwierdzić czy zaprzeczyć tej tezie, ponieważ miecze zaginęły podczas II wojny światowej i obrony Festung Breslau.