Zbyt surowa ocena
W rankingu polskich schronisk górskich miesięcznika „n.p.m.” punkt na stokach Biskupiej Kopy zajął 60. miejsce na 66. Na 100 możliwych do uzyskania punktów schronisko otrzymało ich 51,1. Słaba ocena miała wynikać m.in. z powodu niemiłego zachowania gospodarzy obiektu.
W Internecie wśród komentujących wyniki rankingu zdania były podzielone, część rzeczywiście zwracała uwagę na mankamenty schroniska, inni z kolei tłumaczyli, że górskie obiekty to nie hotele i nie można liczyć na luksusy. Jeden z prudniczan przypomniał, że schronisko było fatalnie oceniane w czasie, gdy dzierżawiło go polskie małżeństwo z Francji. Potem sytuacja zmieniła się na lepsze.
Ja oceniam schronisko pozytywnie, nie spotkałem się z niemiłym traktowaniem, kontakt zawsze był życzliwy, a zamawiane posiłki smaczne. Na plus dla schroniska przemawia również to, że organizuje lub współorganizuje imprezy przy obiekcie. Żal tylko, że obiekt jest za granicą u sąsiadów w gminie Głuchołazy i powiecie nyskim i od lat 70. XX w. prudniczanie są tutaj już tylko gośćmi, a nie gospodarzami.