Złoty pociąg pod Świebodzicami?
Dopiero przyszłoroczne odwierty mają dać ostateczną odpowiedź na pytanie, jaką tajemnicę skrywa 65. kilometr trasy kolejowej Wrocław – Wałbrzych tuż za Świebodzicami. Firma, która wykonywała badania dla Piotra Kopra informuje, że kilkanaście metrów pod ziemią widać wolne przestrzenie. Na specjalnej konferencji zwołanej pod koniec października Piotr Koper przedstawił wyniki badań 65. kilometra.
– Są one rokujące – mówi nam przedstawiciel Przedsiębiorstwa Badań Geofizycznych Grzegorz Leciński. Wynajęci przez odkrywcę naukowcy mówią, że około 15 metrów pod ziemią widać dwa puste miejsca około 300-500 metrowe. – My byśmy sobie życzyli, by to były „tunele” – mówi Koper. – Ale równie dobrze mogą to być pustki, nie będące dziełem człowieka.
Od maja do sierpnia nasyp kolejowy przy trasie kolejowej na 65. kilometrze sprawdzano siedmioma nieinwazyjnymi metodami. Najważniejsza była grawimetria. Wszędzie tam, gdzie wyniki dały pozytywny efekt – powtarzano je. W sumie wytypowano od 7 do 12 miejsc, które będą sprawdzone.
– Jestem bardzo zadowolony z wyników badań. W końcu mamy konkrety – mówi Piotr Koper, poszukiwacz „złotego pociągu”. – Wyniki badań wskazują na anomalie pod ziemią. To może być tunel. Badania pokazują duży ubytek masy. Czegoś tam zwyczajnie brakuje w strukturze gleby. Prace mają kosztować 100 tys. zł. Najwcześniej będą się mogły rozpocząć wiosną lub latem przyszłego roku. Do tego czasu oprócz środków Koper musi też uzyskać wszystkie niezbędne pozwolenia do przeprowadzenia działań.
Przypomnijmy, że już raz sprawdzano 65 kilometr. Piotr Koper i jego ówczesny wspólnik Andreas Richter dostali jednak pozwolenie na sprawdzeni terenu do 6 metrów. Jak twierdzi dziś Koper, było to zdecydowanie za płytko. Warto przypomnieć, że historia ma swój początek w Świebodzicach. Tutaj właśnie, kładąc płytki u klienta w domu, Piotr Koper dowiedział się o tunelu. Do dzisiaj wiele osób utrzymuje, że tajemniczy tunel i legendarny pociąg, który miał do niego wjechać leżą właśnie na terenie miasta.
[Agnieszka Dobkiewicz – wwwklodzko24.eu]
Zobacz także:
Złoty pociąg. Krótka historia szaleństwa