Zwyciężyć to zawsze znaczy przeżyć

     Aleksander Lwow jest jednym z najbardziej znanych i barwnych postaci polskiego himalaizmu. Zdobywca czterech ośmiotysięczników, uczestnik wielu wypraw alpejskich i himalajskich, twórca i redaktor naczelny nieistniejącego już niestety czasopisma „Góry i Alpinizm” ma lekkie pióro, czyta się go świetnie, a umiejętność opowiadania historii z pozoru zwykłych, banalnych wzbudza zawsze w słuchaczach zainteresowanie i ciekawość.

     Gdy w 1995 roku miałem okazję otrzymać od autora książkę z dedykacją, przeczytałem ją od deski do deski w zaledwie dwa dni. Od tego czasu minęło sporo lat, ukazały się kolejne wydania „Zwyciężyć znaczy przeżyć”, co raz to grubsze, uzupełniane o kolejne rozdziały. Całkiem niedawno, nakładem wydawnictwa Bezdroża ukazało się czwarte wydanie książki, które objętością w niczym nie przypomina już pamiętnej książki w niebieskiej okładce sprzed niemal ćwierć wieku. To prawdziwa „cegła”, która liczy sobie prawie 500 stron i zawiera mnóstwo zdjęć, rysunków oraz czarno-białych i kolorowych ilustracji, w dużej mierze archiwalnych, będących świetną ilustracją historii polskiego alpinizmu, himalaizmu oraz swoistą kroniką życia wyprawowego.

     I właśnie kronikarskie zacięcie autora jest największym atutem książki. Z jednej strony to w pewnej mierze historia życia Alka Lwowa, przynajmniej tego wspinaczkowego życia, ale z drugiej to historia polskiego alpinizmu, opowiedziana ze swadą i licznymi historiami, nie do końca nadającymi się do oficjalnych biografii. Przez karty książki przewijają się największe wspinaczkowe nazwiska, nie tylko polskie, ale i zagraniczne, których właściciele często jawią się czytelnikowi nie jako herosi, tylko zwykli ludzie ze swoimi ułomnościami i wadami. Wiele jest w książce opowieści o sytuacjach, które wzbudzają u czytelnika szczery śmiech, wiele też szczegółów życia wspinaczy, z których dowiadujemy się o wyjazdach i wyprawach, tych większych i tych mniejszych, obserwowanych od środka, niejako od zaplecza. To bardzo ciekawe doświadczenie…

     „Zwyciężyć znaczy przeżyć” ma podtytuł „Ćwierć wieku później”. Jak pisze autor we wstępie, to zaktualizowane wydanie, w którym niektóre fragmenty uzupełnione zostały o nowe fakty. Z tego też powodu warto mieć ją na swojej półce!

Waldemar Brygier – NaszeSudety 

 


Zobacz także:
książka "Zwyciężyć znaczy przeżyć. 20 lat później" w Sudeckiej Księgarni Wysyłkowej 
książka "Zwyciężyć znaczy przeżyć. Ćwierć wieku później" w księgarni Bezdroży 

 

CMS by Quick.Cms| Projekt: StudioStrona.pl