Sudety polskie
W porównaniu z okresem sprzed 1945 roku, ilość wież i punktów widokowych w polskiej części Sudetów zmalała gwałtownie. Miało to związek przede wszystkim z niemal pełną wymianą ludności, jaka nastąpiła po zakończeniu II wojny światowej. Niemcy musieli stąd odejść, a głowy Polaków, którzy przybyli na ich miejsce zaprzątnięte były zupełnie innymi problemami niż infrastruktura turystyczna.
Poza tym budowle te traktowane były jako niemieckie, a wielu osobom to, co niemieckie kojarzyło się ze złem i okropnościami wojny, mocno wciąż tkwiącymi w świadomości nowych mieszkańców Dolnego Śląska. Dlatego też wieże widokowe, ale również np. schroniska, szlaki, miejsca odpoczynku, pozbawione opieki i konserwacji niszczały szybko, popadając z czasem w ruinę. Kolejne pokolenia Dolnoślązaków nie są już obciążone widmem wojny, wolne są również od nienawiści do tego, co niemieckie i coraz częściej słyszymy o inicjatywach mających na celu ochronę dziedzictwa naszych poprzedników, ale teraz z kolei brakuje często pieniędzy i sytuacja staje się patowa.
Na szczęście co jakiś czas słyszymy o nowych inicjatywach, których efektem jest odnowa starej infrastruktury, czy budowa nowej. Na szczęście dotyczy to również wież widokowych...