Wrocław dobrym smakiem stoi
25 października światło dzienne ujrzała książka opracowana przez Piotra Bikonta i Roberta Makłowicza, zatytułowana „Wrocław na widelcu”, w której autorzy zaprezentowali 33 godne ich zdaniem polecenia restauracje wrocławskie. Podróżując kulinarnym szlakiem, autorzy przewodnika odwiedzili wiele restauracji, a te które ich z jakiegoś względu zachwyciły, opisane zostały w książce. Tekstom towarzyszą świetne zdjęcia Wiesława Jurewicza.
„Wrocław na widelcu” potraktować można jako swoisty przewodnik po wrocławskiej gastronomii. Cennym jest, że przedstawione zostały nie tylko uznane, ale przez to często drogie restauracje, które serwują niewielkie porcje, ale za to artystycznie podane na dużych talerzach, ale również lokale dostępne dla przeciętnych portfeli. Przy każdym opisie znajduje się ikonka informująca nas o zakresie cenowym (wyższa, średnia lub niższa kategoria cenowa), co pozwala na wstępną selekcję lokali. To dobrze, że Piotr Bikont i Robert Makłowicz pokusili się o tak duże spectrum prezentowanych obiektów, bo udowodnili tym samym, że aby dobrze zjeść, wcale nie trzeba iść do drogiej restauracji. Czasami lepiej smakować może danie podane w lokalu serwującym kiełbaski z frytkami, czy proste wydawałoby się dania kuchni egzotycznych.
Książka zaprezentowana w literacko-muzycznym Klubie Proza nie ma ambicji przedstawiania regionalnej kuchni wrocławskiej, czy dolnośląskiej. Robert Makłowicz podczas spotkania poddał w wątpliwość, czy taka kuchnia w ogóle istnieje? Jeśli spróbować ją określić, to trzeba by sięgnąć do czasów sprzed II wojny światowej, a to było tak dawno, że obecnie zupełnie inaczej się je, używa się innych składników, które to elementy nijak nie przystają do dawnych tradycji kulinarnych Dolnego Śląska. Tożsamością kulinarną Wrocławia jest jego współczesność, a siłą różnorodność związana z różnorodnością narodowościową, jaką prezentuje obecnie Dolny Śląsk i sam Wrocław.
Książka „Wrocław na widelcu” będzie dostępna w punktach informacji turystycznych, a za kilka dni znajdzie się w wersji elektronicznej (częściowo jest już dostępna) na stronie www.visitwroclaw.eu.
Waldemar Brygier - NaszeSudety