Miłośnicy Sudetów nie mogą narzekać na brak dobrych map, tak potrzebnych do wędrówek po górach. Co rusz pojawiają się na rynku wydawniczym kolejne wydania, co pozwala nam mieć nadzieję, że dostajemy poprawione i aktualizowane na bieżąco mapy. Co jakiś czas pojawiają się w ofercie poszczególnych wydawnictw także całkiem nowe opracowania. Z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia z krakowskim wydawnictwem Compass
Każdy Polak słyszał o Nysie Łużyckiej, rzece wyznaczającej zachodnią granicę naszego kraju, ale mało kto zastanawia się, skąd ten przymiotnik „łużycka” w jej nazwie. W powszechnym przekonaniu z Niemcami sąsiaduje na tym odcinku Dolny Śląsk. Nic bardziej mylnego! Po obu stronach granicy na Nysie leżą Łużyce — prastara kraina, przed z górą tysiącleciem zasiedlona przez czwarty, obok Polaków, Czechów i Słowaków, naród zachodniosłowiański — Serbów Łużyckich
Skąd wzięła się nazwa Karpacz? Czy w Karkonoszach znajdziemy nazwy "tatrzańskie"? Kogo nazywa się „pierwszą damą karkonoskich opowieści”? Kto ma więcej Karkonoszy? My czy Czesi? Gdzie w Karkonoszach miała staną olbrzymia pieczarka? To tylko niektóre z zagadek, jakie znalazły się w najnowszej książce Waldemara Brygiera i Anny Zygmy, zatytułowanej "555 zagadek o Karkonoszach". Aby poznać wszystkie tematy (zagadki) poruszone w książce, trzeba zatem przeczytać ich jeszcze 550!
Blisko dwie dekady minęły od wydania pierwszego srebrnogórskiego albumu „Srebrna Góra. Spojrzenie w przeszłość". Przez ten czas intensywnie poszukiwaliśmy kolejnych ilustracji i pocztówek, zdobywaliśmy nowe informacje o tym niezwykłym miasteczku i górującej nad nim twierdzy. Efektem naszych wysiłków jest album, który z przyjemnością oddajemy teraz w Państwa ręce: „Srebrna Góra. Zwierciadło czasu"
Dawno, dawno temu… – każde dziecko Wam powie, że tak zaczynają się wszystkie dobre opowieści. W tej książce znalazł się zbiór legend i historii powtarzanych szeptem, z ust do ust, przez zaaferowanych mieszkańców śląskich miejscowości położonych w pobliżu naszych pięknych, rodzimych zamków i pałaców lub pozostałych po nich ruin
Historia wrocławskiej Opery sięga I połowy XVIII wieku, kiedy to ówczesny Ballhaus odwiedzały wędrowne teatry. Gdy zbudowano obecny budynek, był siedzibą Teatru Miejskiego, dzisiaj podziwiać w nim możemy słynne dzieła operowe, ale także przedstawienia mniej popularne. Dla każdego coś dobrego...
Stary doktor Faust rozmyślając nad swym życiem, żałuje młodości spędzonej nad księgami. W przypływie rozpaczy wzywa szatana, który oto w huku i potężnym błysku ognia, w sposób niezwykle spektakularny pojawia się przed nim i obiecuje to, na czym Faustowi zależy: ponowną młodość
Miłośnicy opery mają jeszcze w pamięci wrażenia z wystawianego niedawno baletu Sergiusza Prokofiewa „Romeo i Julia”, a tymczasem zespół Opery znów zaprasza nas w muzyczną podróż do Werony. Tym razem dzięki operze „I Capuleti e i Montecchi” Vinzenzo Belliniego
Muzyka Prokofiewa, choć piękna i wpadająca w ucho, nie jest często grywana. Przyczyną, jak zauważa Marcin Nałęcz Niesiołowski, dyrygent i dyrektor Opery Wrocławskiej, jest duża trudność wykonawcza i wysokie wymagania, jakie ta twórczość stawia muzykom
Świat opery nie byłby taki sam, gdyby nie Verdi! Oberto, hrabia San Bonifacio to tytuł od którego legendarny kompozytor rozpoczął swoją przygodę z muzyką operową. To klasyczne i wciąż porywające dzieło pozwala w niepowtarzalny sposób obserwować słuchaczom narodziny geniusza. Opera Wrocławska jako pierwsza we współczesnej Polsce prezentuje pierwszą operę Giuseppe Verdiego w wersji koncertowej
W obecnym sezonie artystycznym Opera Wrocławska zaskakuje swoich widzów dużą ilością proponowanych przedstawień premierowych. W ostatnich miesiącach mieliśmy ich kilka, 16 grudnia kolejną (dzieło Christopha Willibalda Glucka "Orfeusz i Eurydyka")
Pamiętamy tę scenę: zasłonięty czarnym płaszczem i maską tajemniczy gość składa zamówienie na mszę żałobną u oniemiałego ze strachu Mozarta. Ten, przyjmując propozycję, nie wie jednak, że chodzi o muzykę na jego własny pogrzeb. Miloš Forman w swym filmowym arcydziele Amadeusz przydał diabelskich cech Antoniowi Salieriemu, choć w rzeczywistości Requiem d-moll KV 626 nie było inspirowane ani przez legendarnie już zawistnego adwersarza, ani przez siły nieczyste
Od 1961 roku, na całym świecie, 27 marca świętujemy jako Międzynarodowy Dzień Teatru. Nie inaczej jest we Wrocławiu. W tym roku jako jedna z wielu instytucji, w wydarzeniu tym uczestniczyła Opera Wrocławska. Obchody zaczęły się dzień wcześniej, 26 marca
„Nabucco” Giuseppe Verdiego, kameralny koncert „Oblicza kobiet”, przedstawienie oparte na dziele Mozarta „W krainie Czarodziejskiego fletu” oraz „Rigoletto” Giuseppe Verdiego – na miłośników opery do końca marca czeka szereg ciekawych wydarzeń artystycznych. Pod koniec miesiąca (25, 26, 28 oraz 29 marca) będziemy z kolei mogli wziąć udział w nowym przedsięwzięciu artystycznym wrocławskiej Opery, jakim będzie wieczór baletowy „Femme Fatale”
Teatr Astana Ballet założony został w 2012 roku z inicjatywy prezydenta Kazachstanu Nursułtana Nazarbajewa. Podstawą grupy byli absolwenci Szkoły Baletowej Ałmaty. Przez cały rok przygotowywali się do pierwszego występu, ucząc się repertuaru i pracując z ekspertami krajowymi i zagranicznymi. Na rezultaty tej żmudnej pracy nie trzeba było długo czekać - pierwszy występ w lipcu 2013 roku przyniósł ogromne uznanie. Dziś grupa baletowa ma tysiące wielbicieli w Kazachstanie, jak i poza jego granicami
Listopad to raczej smutny miesiąc, pełen deszczy, wiatrów i ciemnego nieba, a tymczasem w Operze Wrocławskiej jasno, kolorowo, wesoło i przede wszystkim kulturalnie... W listopadzie, czekając na pierwszą w tym sezonie premierę, jaka będzie miała miejsce w grudniu, polecamy pełną ekspresji "Carmen" Georgesa Bizeta, "Halkę" Stanisława Moniuszki, a dla dzieci spektakl "Sid - wąż, który chciał spiewać". To subiektywny wybór, nie każdemu muzi przypaść do gustu, ale na pewno wydarzeniem, które warto zobaczyć będzie w Operze Wrocławskiej występ "Astana Ballet", 23 listopada... To z pewnością listopadowy hit!
Dyrektor Marcin Nałęcz-Niesiołowski z zespołem Opery Wrocławskiej zapraszają na inaugurację sezonu artystycznego 2016/2017: przedstawienie „Madame Butterfly” Giacomo Pucciniego. Premiera obecnej inscenizacji „Madame Butterfly” odbyła się w grudniu 2015 i zdobyła ogromne uznanie międzynarodowej krytyki. Spektakl w ciągu 6 miesięcy wystawiono aż 9 razy. Tragiczna historii gejszy uwiedzionej przez amerykańskiego żołnierza...
„Tosca” Giacomo Pucciniego będzie jednym z najważniejszych tegorocznych wydarzeń Letniego Festiwalu Operowego TAURON we Wrocławiu. Przedstawienie zagrane zostanie w lipcu dziewięć razy, a niespodzianką dla widzów będą aż trzy miejsca, w których odbywać będą się poszczególne akty: w katedra św. Marii Magdaleny, w Operze Wrocławskiej oraz w Parku Staromiejskim
Już jutro w Operze Wrocławskiej premiera "Makbeta" Verdiego. Wyjątkowe dzieło wejdzie tym samym do stałego repertuaru opery. Na premierę biletów już dawno nie ma, ale zapraszamy do obejrzenia zdjęć z dzisiejszej próby prasowej, może was zachęcą do pójścia do opery?!
Perłą repertuaru Opery Wrocławskiej w marcu jest z pewnością premiera „Makbeta”, która odbędzie się już za trzy dni, w sobotę, 5 marca. To wydarzenie wyjątkowe, bo dzięki tej premierze w stałym repertuarze Opery Wrocławskiej znajdą się wszystkie trzy wielkie dzieła Verdiego, inspirowane twórczością Wiliama Szekspira. Oprócz tego sporo przebojów operowych, z których można wymienić chociażby „Carmen” Georgesa Bizeta, „Halka” Stanisława Moniuszki, „Nabucco” Giuseppe Verdiego, czy balet „Jezioro Łabędzie”...
Dla Giuseppe Verdiego dzieła Szekspira zawsze były wielką inspiracją. We Wrocławiu mieliśmy już możliwość podziwiania „Makbeta”. Zafascynowanie pisarzem wyzwoliło w kompozytorze jego dramatyczny geniusz. W 2014 roku w Hali Stulecia Opera Wrocławska przygotowała mega widowisko, które można było obejrzeć podczas kilku przedstawień. Teraz „Makbet” wchodzi do stałego repertuaru
„Anna Karenina” to dzieło wyjątkowe. To jedna z najbardziej znanych i przejmujących historii o miłości, wielokrotnie adaptowana na potrzeby opery, baletu, filmu, teatru. Głównym wątkiem we wrocławskiej inscenizacji jest portret Anny, która toczy wewnętrzną walkę między zaspokojeniem pragnienia miłości i szczęścia, a sztucznością świata arystokracji, żyjącej konwenansami
Luty w Operze Wrocławskiej rozpocznie się operą dla dzieci „Sid – wąż, który chciał śpiewać”. Kolejne przedstawienia będą już dla dorosłych, a zobaczymy między innymi: „Madame Butterfly” Giacomo Pucciniego, której premiera odbyła się w grudniu, „Straszny Dwór” Stanisława Moniuszki, „Eugeniusza Oniegina” Piotra Czajkowskiego. W lutym czeka nas również premiera przedstawienia baletowego „Anna Karenina” Rodiona Szczedrina
Wśród styczniowych przedstawień we wrocławskiej Operze, na szczególną uwagę zasługuje spektakl "Madame Butterfly" Giacomo Pucciniego, który swą premierę miał zaledwie wczoraj (19 grudnia). Będziemy mogli go zobaczyć 2 stycznia. W noworoczny wieczór Opera zaprasza na "Wesele Figara", a w kolejnych dniach na "Dziadka do orzechów", "Zemstę nietoperza" oraz niezmiennie lubianego "Skrzypka na dachu"